A oto i ukazały sie truskaweczki ..a dalej ziemniaki .I oby na tym sie skończyło..na polu ubywa wody w domu przybywa.ciekawe bardzo .no ale nie ma gdzie odpłynąć.Co chwile pada .Ze światłem też tak średnio .Zakupy zrobiłam jak na wojne ..Strych zapakowałam wodą i suchym prowiantem..i czekam na koniec tego deszczu ,wody ,zimna - to juz chyba jakieś zmęczenie umysłu..Jestem zła i smutna..A jeszcze jedno-gdy oglądam w TV wiadomosci to serce peka -Ci ludzie zapłakani ,rozgoryczeni,SZOK.ja oni dadzą sobie rade - bez dachu nad głową.teraz pomoc jest ale co dalej ..potracili wszystko ..My tu kurcze guziki ,tasiemki zbieramy ..i sie cieszymy ..a tam ,,,,żal mi wszystkich .Piszcie dziewczyny jak u WAS ...życzę SŁONECZKA ....
Ojej... siedzę i dziękuję, że mieszkam z dala od tego wszystkiego... Współczuję udręki związanej z tym zalaniem...
OdpowiedzUsuńw gdyni wogóle nieczuć powodzi wszystko tu idzie normalnym tonem. o powodzi slysze tylko w telewizji. Ciężko nawet sobie wyobrazić jak ci ludzie cierpią
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą myślałam o Tobie, co się u Was dzieje ... u nas na chwilkę słoneczko się pokazało i znowu deszczyk pada ... z sufitu przestało kapać ... tak sobie myślę, że te trochę wody w piwnicy i kapiący dach to nic ... to po prostu nic z tragediami powodzian. W trochę wody się zaopatrzyłam - zbiornik goczałkowicki zanieczyszczony ... gazety uspokajają, że epidemia nie grozi (ale ja mam chorą osobę pod opieką więc ...).
OdpowiedzUsuńA Ty się trzymaj ... ten koszmar musi się przecież skończyć ... musi wyjść w końcu słońce ... musi być w końcu normalnie.
Pozdrawiam optymistycznie:)
na blogu mam jakieś zdj. ilustrujące sytuacje u mnie, a dziś słoneczko już do mnie przyszło, mimo że jeszcze czasem pada,ale wróciło!!:)
OdpowiedzUsuńhttp://handmadebyfantazja.blogspot.com/2010/05/w-zwiazku-z-podtopeniami-w-moim.html
DUŻO SŁONECZKA ŻYCZĘ:*
Czuję do ciebie, co mamy powódź roku, tutaj jest moja mała paczka nadziei?
OdpowiedzUsuńI wysłać Wtorek, 25.05.2010 coś ty, ładna dziewczyna na zdjęciu umieścić w coś zbyt.
Głowa do góry, to myślę o Tobie.
Najlepsze życzenia Brigitte z Steyr, Austria
Nie mogę wybrać język, która przekłada wszystko Google :)))))
ja też jak tak patrzę na te zdjęcia, wiadomości to aż mnie ściska, żal mi wszystkich, których to spotyka, trzymaj się, miejmy nadzieję, że straty będą jak najmniejsze!
OdpowiedzUsuńU nas ciągle pada, ludziom mieszkającym na samej górze sufity przeciekają. Mnie i mojego miejsca zamieszkania jako tako nie zalewa ale z 5 km dalej, to woda do ud sięgała, teraz jest już lepiej choć niektóre miejsca dalej są nie do przejechania. Najgorsze są drogi, na których porobiło się pełno dziur.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sytuacja u Ciebie szybko się poprawi :).